Kochani dziś króciutko. Jestem w trakcie robienia różnych różności, które niebawem pojawią się na blogu i u konkretnych osóbek;) W przerwie, co by się trochę rozerwać, zmajstrowałam sobie takie oto broszki. Są one zapewne wszystkim doskonale znane, niestety nie wiem kto jest twórcą pierwowzoru. W każdym razie w Internecie roi się od tutoriali, więc postanowiłam skorzystać i oto są! Wykonane ze starego parea i szalika;)
Polecam każdemu, robi się bajecznie łatwo i sprawia wiele frajdy. Pozazdrościłam wiosny na Waszych blogach i też trochę wpuściłam do domu. U mnie w postaci rzeżuchy;)
Ciesze się ogromnie, że do mnie zaglądacie i że jest Was coraz więcej:) Trzymajcie się cieplutko Kochani! :* :*
Pauliśka
extra brochy! romantyczne..
OdpowiedzUsuńjak odkopię się trochę z roboty i znajdę chwileczkę, to spróbuję coś takiego wyczarować ;)
Dzięki:) Spróbuj koniecznie, nie wymagają dużo czasu na szczęście;)
Usuńcieszę się, że trafiłam do Ciebie - świetny tutorial wrzuciłaś jak ozdobić skrzyneczkę, od jakiegoś czasu zamierzałam taką zrobić, ale nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać ;)
OdpowiedzUsuńA ja trafiłam na Twój blog:) Jakbyś miała jakieś pytania do tutorialu, pytaj śmiało:)
UsuńDziękuję :)
UsuńTesz muszę rzeżuchę posiać :)
OdpowiedzUsuńFajna roślinka - ja pierwszy raz siałam.
UsuńSuper, pozdrawiam.papa
OdpowiedzUsuńPauliś,
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i przeeeeemiłe komentarze. Piękne te Twoje brochy i powiadasz, że pierwszy raz? nie wierzę.
miłego tygodnia
Marta
Muszę posiać rzerzuchę - oj zjadłabym z twarożkiem, mniam
broszki cudne ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli to ba serio pierwsze takie broszki to gratuluję! Wyszły ślicznie :)
OdpowiedzUsuńChciałam coś napisać, ale nie wiem co? Jak zwykle wszystko super zrobione i jak zwylke przypominasz mi że jestem zapominalska :P Jak cudownie wiedzieć że życie wciąż jest takie wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i informuję że mam już pomysł i już niedługo zabiorę się do pracy
przesliczne broszki :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię opalać te brochy ;-) Ślicznie dobrane kolory...najfajniejsze w tej robocie jest to, że nie wiesz jak się opali, zwinie i jaki ostatecznie końcowy efekt będzie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają te broszunie!
OdpowiedzUsuńPrześliczne broszki:) Urocze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za odwiedziny i miłe słowa na blogu.
Ciepło pozdrawiam z nutką nadchodzącej wiosny-Peninia*
Przepiękne broszki.
OdpowiedzUsuńbardzo ładne broszki. Mogę spytać jak je zrobiłaś? są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńJasne, robi się je bardzo łatwo. Potrzebny jest materiał - organza (to taki lekko sztucznawy materiał, z którego często robi się szale sylwestrowe lub parea). Wycinamy z niego koła (tak mniej więcej na oko - nie muszą być idealnie równe) następnie opalamy krawędzie zapalniczką. To nie jest trudne, trzeba tylko trosze poćwiczyć. Kółka powinny być różnej wielkości. Potem składamy je sobie w mały stosik i jak sie nam podoba - zszywamy na środku. Górę możemy ozdobić koralikiem, koralikami, guzikiem, broszką - jak chcemy. Od spodu przyszywamy "bazę do broszek" (do kupienia w pasmanterii ok 1zł) lub agrafkę. I broszka gotowa:)
Usuńdzięki za odpowiedź. na pewno w wolnej chwili spróbuję podziałać i coś strowrzyć. Jak na razie tych chwil jest bardzo mało ;) ogromnie ci dziękuję za instukcję i inspirację.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że poszczęści mi się w candy ;) jeśli nie bd kibicować zwyciężczyni ;)
pozdrawiam cię serdecznie
Dorota
DoroteaArt